Witam Aniołkowe Mamy

Czytam Wasze historie i współczuję Wam, znam ten ból, kiedy nie można przytulić swojego dziecka, które mam nadzieję, gdzieś istnieje i czeka na spotkanie z rodzicami.

Witam Aniołkowe Mamy

Też mam Synka w niebie. W marcu tego roku straciłam Mojego Skarbka Maciusia w 15 tygodniu ciąży. Wystąpiły problemy z łożyskiem, po jakimś czasie poroniłam. Badania histopatologiczne łożyska nie wykazały konkretnej przyczyny.

Bardzo kocham Mojego Aniołka i tęsknię za Nim.

Nigdy nie zapomnę widoku męża płaczącego nad małą białą trumienką. To nasz drugi synek, pierwszy jest fizycznie z nami, szkoda, że nie będą mogli pobawić się razem. Za niedługo będziemy starać się o kolejne dziecko, mamy nadzieję, że duszyczka Maciusia przyjdzie do nas z powrotem z ciałkiem kolejnego dziecka. Staram się trzymać, Maciuś pewnie nie chciałby mieć smutnej mamy. Wy też trzymajcie się bo macie dla kogo. Maciusiu buziaczki dla Ciebie Kochany Synku, mam nadzieję, że jesteś szczęśliwy :* :* :*

Autor: mama

Oceń

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *