Ochrzcić można jedynie osobę żywą – sakramentalny Chrzest dziecka po poronieniu nie jest zatem możliwy. Nie oznacza to jednak, że nienarodzone dziecko nie może zostać zbawione. Zgodnie z aktualnymi naukami Kościoła katolickiego dzieci zmarłe bez Chrztu mogą zostać uwolnione od grzechu pierworodnego dzięki Chrztowi pragnienia.
Blog
Poronienie
Zaczęło się niewinnie. Nie byłam nie byliśmy przygotowani na to. Zawsze byłam pewna, że nie będę w ciąży. Bałam się tego, a teraz strasznie chciałabym być, ale ponad pół roku nie wychodzi.
Od 16 roku życia cały czas się leczę. Po ciężkim roku, gdzie był szpital za szpitalem, gdy nagle 18-letniej dziewczynie wali się cały świat i po diagnozie – choroba genetyczna – hemodializa nagle wychodząc ze szpitala dostaję kartkę „konsultacja ginekologiczna w sprawie resekcji układu rozrodczego”. Było to dla mnie szokiem! Po tylu licznych operacjach przyszedł moment, że zwątpiłam. Na szczęście trafiłam na waleczną panią doktor ginekolog, która powiedziała, że nie wyrazi na to zgody. Nigdy! Nawet jakby okazało się, że mam nowotwór.
Spis treści
Choroba genetyczna zjada organizm od środka
Gdy po horrorze ze szpitalami i lekarzami i po 3 latach brania hormonów nagle wychodzisz na prostą – widzisz nadzieję. Zapaliło się światełko! 3 miesiące od odstawienia hormonów zobaczyłam 2 kreski na teście. Szczęście, radość, gratulacje! Niestety szczęście nie trwało wiecznie. 11 tydzień, zwykła wizyta… poronienie zatrzymane…. Ból rozrywający mnie od środka. Szpital i łyżeczkowanie, milion badań. I pustka którą czuję do dziś od zabiegu. Wszyscy po tym mieli mnie za silną, bo przed nikim nie płakałam tylko zawsze w poduszkę. Dostałam nawet kondolencje i zdanie: „To przecież jeszcze nie było dziecko… jesteś młoda za chwilę znów ci się uda”.
Tak jestem młoda i co z tego…
Dziś mija dzień, w którym nasze maleństwo miało być już z nami. Niestety nigdy nie będzie. Minęło pół roku, a ja się coraz bardziej boję, że to było jeden jedyny raz i już nigdy się to nie powtórzy. Po milionie badań diagnoza – zaostrzenie choroby genetycznej i mutacje to doprowadziło do tego. Choć ja cały czas się obwiniam… gdybym nie poszła na zajęcia, gdybym nie kłóciła się z rodziną może nasze maleństwo byłoby dziś z nami. Nie życzę nikomu tego, co przeszłam i dalej przechodzę, bo jak na razie leczenie nie skutkuje, a ja z każdą miesiączką czuję się coraz słabsza. Z każdą miesiączką chcę odpuścić, bo po co…po co miesiąc zdychać, katować się lekami, a stymulacje progesteronem i sterydem nie przynoszą żadnych efektów.
Lekarze prowadzący do dziś są zdania, że z tak fatalnym stanem zdrowia cud, że wtedy się udało. Choć słyszałam od nich co wizytę, że dla własnego dobra niech Pani w ciążę nie zachodzi lepiej, bo stan zdrowia bardziej się Pani posypie. Chcę zajść w ciążę. Staramy się, ale nie wychodzi, a ja coraz bardziej się boję. Boję się o to, że jak się uda ja sobie nie dam rady, bo wiąże się to z mocnym bólem, jak i tym, że nie wiem w jakim fatalnym stanie po porodzie będę. A po licznych operacjach ja naprawdę nie radzę sobie z tym.
Z drugiej strony boję się, że się to powtórzy czego bym nie przeżyła już drugi raz. W tym miesiącu usłyszałam od rodziny „Po co się leczysz? Po co Ci to?”. Z miesiąca na miesiąc jestem coraz bardziej skołowana. A na kobiety w ciąży z dziećmi patrzeć nie umiem. Myślałam, że poronienie nigdy mnie nie będzie dotyczyło, że jestem poza tym. Teraz wiem co czuła moja kuzynka. Pierwsze dziecko urodziła zdrowe, drugie poroniła, a po 2 miesiącach od poronienia zaszła w trzecią ciążę i urodziła zdrowe dziecko. Nie daje sobie rady, a wszyscy twierdzą z rodziny, że panikuję, że wymyślam. Ta pustka będzie ze mną zawsze. Nawet jak się uda, to będę bać się ruszyć z domu. To jest straszne.
Trzymajcie za mnie kciuki, bo ja obecnie na tym leczeniu już nie daje rady i już nie widzę w tym sensu.
Autor: Pattusia
Odeszłaś, aby żyć – niezwykła książka o stracie
Niedawno otrzymaliśmy niezwykłą publikację – książkę Joanny Szafraniec Odeszłaś, aby żyć. To historia rodziców, którzy doświadczyli straty wyczekiwanej córeczki. Pani Joanna krok po kroku opisuje swoje doświadczenia, uczucia i emocje, przedstawiając historię poronienia ze swojej perspektywy.
Państwo Szafraniec wydali do tej pory 50 egzemplarzy swojej książki, które przekazali bliskim osobom. Teraz szukają pomocy w dalszym jej rozpropagowaniu i wydaniu.
Wniosek o wypożyczenie bloczków parafinowych [wzór]
Wniosek o wypożyczenie bloczków parafinowych należy złożyć w placówce medycznej, w której doszło do poronienia lub w tej, do której kobieta się po nim zgłosiła. Bloczki umożliwiają zlecenie badań na płeć dziecka w prywatnym laboratorium, a także badań genetycznych, dzięki którym można poznać przyczynę poronienia.
Spis treści
WNIOSEK O WYPOŻYCZENIE BLOCZKÓW PARAFINOWYCH [WZÓR W PDF]
Czytaj dalej
„Pozwól mi to przeżyć” – czyli o wspieraniu mam w żałobie
Anna Sokołowska, psycholog
Utrata bliskiej osoby to jedno z najtrudniejszych doświadczeń w życiu człowieka. Gdy umiera ktoś kogo kochamy, wszystko to, co stanowiło fundamenty naszego bezpieczeństwa i poczucia sensu nagle trzęsie się w posadach.
Tracąc przyjaciela, rodzica, czy partnera opłakujemy naszą przeszłość i żegnamy teraźniejszość jaką znamy – wspomnienia, wspólnie dzielone chwile, codzienne rytuały. Utrata dziecka oznacza także utratę przyszłości, a tym samym wielu planów, nadziei i wyobrażeń o jego dalszym życiu. Bólowi po stracie towarzyszy poczucie, że to, co się stało jest wbrew naturalnemu porządkowi świata.
Mama, która utraciła swoje dziecko w wyniku poronienia boryka się nie tylko z wieloma bardzo silnymi uczuciami, ale także z nagłym przerwaniem fizycznej więzi, która nawiązała się między nią, a dzieckiem.