Wraz z Mężem staraliśmy się o dziecko niecałe pół roku. Na początku stycznia brak miesiączki, nadzieja, że w końcu się udało. Zrobiłam 2 testy, obydwa pozytywne. Musiałam iść na L4, w pracy mam szkodliwe warunki. Pierwsza wizyta u ginekologa potwierdza – serduszko bije, płód rozwija się prawidłowo.
Blog
Historia mojego Aniołka
Długo zastanawiałam się, czy napisać, czy raczej trzymać w sobie i udawać, że jest dobrze, że tak musiało być. Przedstawię wam moją historię… Mam w domu syna 1,5 roku, nie planowaliśmy w tak szybkim tempie kolejnego dziecka, ale stało się, test pokazał dwie kreseczki.
Najtrudniejsze doświadczenie w życiu – historia poronienia
Zaszłam w swoją pierwszą ciążę w lutym. Długo czekaliśmy z decyzją, w końcu uznaliśmy, że moja sytuacja zawodowa na to pozwala. Miałam dużo stresu w pracy, związanego z obawą przed jej utratą, ale także zapewnienie, że w razie ciąży dostanę przedłużenie umowy do dnia porodu. Więc zdecydowaliśmy się na maluszka.
Nie da się tego opisać…
Jestem mamą 4-letniego chłopca. Wraz z mężem staraliśmy się o drugie dziecko. Synek również bardzo chce mieć rodzeństwo. Rok przed zajściem w ciążę zaczęłam się badać i przyjmować witaminy dla kobiet w ciąży, w tym kwas foliowy. W końcu 28 kwietnia test pokazał dwie kreski.
Wierzymy, że Bóg znów da nam szansę
Staraliśmy się z narzeczonym o naszego upragnionego Aniołka 7 miesięcy. Niektórzy pomyślą pewnie: „co to jest 7 miesięcy, inni starają się lata” . Ale dla nas było to 7 długich miesięcy, setki negatywnych testów, pełno rozczarowań i pretensji, dlaczego nam się nie udaje. W styczniu tego roku, po długo spóźniającej się miesiączce, w końcu zobaczyłam upragnione dwie kreski.