Drugi Aniołek

To był dziwny dzień.

Bałam się go i zarazem cieszyłam, bo przecież to nie może być możliwe, że zły los powtórzy sytuacje z przed roku. Wizyta, USG i ta sama diagnoza… Serduszko nie bije, Aniołek jest w niebie. Świat traci barwy i kruszy się na milion kawałków a ja?

Ja umarłam.

Po raz drugi jestem chodząca trumna. Nie mam nic, nie mam nadziei, nie mam dziecka… Moja Druga Kruszynka odeszła… Jutro szpital i znów ta sama znieczulica, nie chce mi się żyć.

Chce odejść do moich dzieci, tak bardzo chcę do nich odejść. Na ziemi już nic mnie nie trzyma. Jestem na dnie, niżej już nie ma nic. Pustka jest przepaścią, z której nie ma powrotu.

Moje Dwa Ukochane Aniołki mamusia kocha i niedługo do Was dołączy ❤️❤️

Dominika

Jeżeli Ty też chcesz podzielić się swoją historią, możesz zrobić to tutaj: https://www.poronilam.pl/kontakt/podziel-sie-swoja-historia/

Oceń

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *