Tysiąc kawałków – nie dam rady… Historia Poronienia

Rutynowe badanie drugiej ciąży w 17 tc. Położna nie może wyczuć tętna, ginekolog na badaniu USG potwierdza: „coś niedobrego stało się w 13 tygodniu ciąży, krótko po ostatniej wizycie”. Na pocieszenie dodał, że zazwyczaj dzieje się tak z przyczyn wad genetycznych, natura sama pomaga…

tysiąc kawałków

Pierwszy raz czuję, że nie dam rady

Kolejny dzień, wizyta w szpitalu. Oczekiwanie do 12 na lekarza, rzeczowy, delikatny, wykonuje drugie USG, mówi, jakie mam zrobić badania, podaje tabletkę. Na sali dwie dziewczyny już cierpią, ja dostaję krwawienia dopiero po 18.

Wizyta lekarzy, decyzja o łyżeczkowaniu dla wszystkich trzech, „dla mnie łaska” – pomyślałam, ale później poszłam do łazienki.

W jednej chwili trzymałam w rękach moje Dzieciątko

Sparaliżowana, powinnam coś zrobić, nie wiem co. Pielęgniarka bierze ode mnie zawiniątko i przytula. Dziękuję i za to. Zabieg, a ja nie mam siły zapytać, co dalej z moim aniołkiem, proszę tylko o określenie płci, nie dam rady o nic zapytać. Czuję, że jeśli zacznę o nim mówić, rozpadnę się na tysiąc kawałków. Nie wiem, co dalej, nie dam rady.


historia baner 2

 

Jeśli chcesz podzielić się swoją historią, napisz do nas na adres info@poronilam.pl

 


Przeczytaj też inne historie TUTAJ >>> Wasze historie

Oceń

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *