8 krótkich historii poronienia

Oto 8 krótkich historii poronienia, którymi Autorki chcą podzielić się z innymi rodzicami.

8 krótkich historii poronienia

Serduszko nie bije

Dwa dni przed moimi 24 urodzinami dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Długo płakałam, bo bałam się tego, tym bardziej, że z moim chłopakiem jestem 3 miesiące. Po badaniach zrozumiałam, że tak ma być.

Z dnia na dzień pokochałam to dziecko i bardzo go pragnęłam. Dbałam o siebie, przestałam palić. Po odebraniu wyników z krwi okazało się, że moje TSH jest za wysokie i musiałam zacząć leczenie w tym kierunku. Dzisiaj, 7.09, byłam na badaniach kontrolnych – to dzisiaj miałam usłyszeć bicie serduszka i szykowałam się, że mogę się rozpłakać z tego powodu. Niestety rozpłakałam się, bo serduszko nie bije.

Lekarz stwierdził, że do dwóch tygodni powinnam poronić, dlatego jutro jadę do szpitala na wywołanie poronienia. Najprawdopodobniej nieleczona wcześniej tarczyca przyczyniła się do tego.

Zosia

Minął miesiąc od poronienia, byłam w 19 tygodniu, gdy pani doktor stwierdziła, że ciąża obumarła – był szok, płacz, szlochanie… Jest już ok.

Konflikt serologiczny

Poroniłam. Jesteśmy młodym małżeństwem. Gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży, były plany, radość, że zostaniemy rodzicami. Niestety wszystko zaczęło się od bólu brzucha. Pogotowie, szpital tam dowiedziałam się, że jest źle.

Podano leki, po których, ja podejrzewam, dostałam jeszcze większe krwawienia. Na następny dzień kolejne USG – że już po wszystkim. Zadaję sobie pytanie „dlaczego”. Okazało się, że ja mam grupę krwi RH- stwierdzono konflikt serologiczny.

Tylko dlaczego nikt nie kazał zrobić badania krwi mojemu mężowi? Dziś czekamy na określenie płci i chcemy pochować nasze maleństwo. Tak bardzo boli strata. Boję się w przyszłości zajść w ciążę. Nie wiem, jak żyć, od czego w przyszłości zacząć wizyty u lekarza. Dostałam antybiotyki. 30 tabletek. Nie wiem, czy wszystkie muszę brać. Z kim się skonsultować.

Poroniłam

Chciałam się podzielić krótką historią, która miała miejsce w tamtym roku. Dowiedziałam się, że po raz drugi zostanę mamą. Nawet nie wiecie, jak bardzo się cieszyłam, bo bardzo chciałam, żeby mój synek miał rodzeństwo.

Jednak pewnej nocy, jak byłam w 8 tc, zaczęłam krwawić. Nie czułam bólu fizycznego, tylko psychiczny, że to koniec. Okazało się w przychodni, bez badań, tylko na oko, że poroniłam i miało być ok. Na drugi dzień pojechaliśmy na zakupy i tak mnie ból złapał, że będąc w łazience, płakałam.

Pojechaliśmy do szpitala, pęcherz zdrowy, a kiedy miałam wykonywane USG okazało się, że to ciąża pozamaciczna… Ból, strach i lęk przed zabiegiem spowodowały, że dziś czuję się silniejsza i pewna siebie. Dziś mam już dwoje dzieci i jestem szczęśliwą mamą.

6 tygodni

Dwie kreski na teście. Udało się za pierwszym razem. To miało być. Nasze pierwsze wspólne dziecko. Wszystko było pięknie aż do pierwszego stycznia. Lekkie plamienie, pogotowie. Na drugi dzień zabieg. Tego bólu nie zapomnę do końca życia. Miał zacząć się ósmy tydzień, a nasze dziecko nie żyło już dwa tygodnie. Nigdy nie usłyszałam jego serduszka.

7 ciąża

Witam, jestem po 6 poronieniach, gdzie dopiero zdiagnozowali u mnie toczeń układowy, trombofilię i zespół antyfosfolipidowy. Teraz jestem w 7 ciąży 4 tydzień, strasznie się boję. Biorę leki (nazwy i dawki do wiadomości redakcji). Mam nadzieję, że tym razem mi się uda – moja lekarka powiedziała, że zawsze robił mi się skrzep w pępowinie i nie było przepływu krwi, dlatego dzieciątko obumierało :((

To już aniołek

Napiszę tylko tyle, że mój aniołek już odszedł. Nie chcę opisywać, bo to już nic nie da, wczoraj miałam zabieg, teraz został mi już tylko ból. Za 3 tygodnie, gdy wróci z badan, dopiero go pochowam.

Nowy rok

Ten rok miał być szczęśliwy. Czekaliśmy na Nasze Maleństwo każdego dnia. Dlaczego nie wszystko jest tak, jak pragniemy? Pierwszy dzień nowego roku nie zapowiadał się źle. Jedna czerwona plamka. Pogotowie, badanie i słowa, których nie chciałam słyszeć. Nie zdążyłam usłyszeć jego serca. Gdy pierwszy raz widziałam Dziecko na USG, ono już nie żyło. 8 tygodni – tyle nosiłam Cię pod sercem. 2 tygodnie – tak długo martwego.


historia baner 2

 

Jeśli chcesz podzielić się swoją historią, wypełnij formularz.

 


Przeczytaj też inne historie TUTAJ >>> Wasze historie


zdjęcie: 3dman_eu/pixabay.com

5/5 - (1 głosów / głosy)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *